Archiwum sierpień 2003


sie 30 2003 CHCE MI SIE SPAĆ
Komentarze: 1

ide spac kolorowych snów ......pchły na noc.....karolóch pod podochy

dzieciak1 : :
sie 30 2003 KURWA ZAWSZE JA
Komentarze: 1

NO I ...................

..........DZIŚ URBAN ZAPYTAŁ O MOJEGO BLOGA.........POWIEDZIAŁAM ZE MU NIE PODAM........

...........NIE CHCIAŁAM ZEBY ZAGLĄDAŁ W TO BAGNO............ALE ON SIE UPARŁ........ZACZA SZUKAĆ

...........NO I JAK TO ADRIAN  ZNALAZŁ..............KURWA MAĆ POCO ON TO DOTYKAŁ

spierdoliłam sprawe mogłam mu juz wcześniej powiedzieć..............

....wiem jak mu przykro .........wiem jak bardzo mnie kochał...........wiem jak ja go kocham.........

.....nigdy wiecej ......mam juz to w dupie........nie zranie nikogo kurwa........mam juz dosć.......

......bo to nie życie rani tylko kurwa ludzie.........i dopuki tak będzie to kurwa ja sie z tego wypisuje.........

.....bo wiem ze nie chciala bym zrobic komus takiej krzywdy jak ja :wojtkowi,adrianowi,szewczakowi.......i całej reszcie

.....bo zrobilam to tak chamsko...........i wstyd mi było.........tylko ....adrian zrozumiał..reszta nie........

......JESTEM ZASRANA SUKĄ.....I KURWA WSPÓŁCZUJE SWOJEMU MĘŻOWI........

TAKIEJ PIZDY JAK JA

.....KOCHAM urbana.........i chyba nigdy nie zapomne jego słów"mi zależy tylko na tym zebyś byla szcześliwa czy z Jurkiem czy ze mna czy z kimś innym"słowa ........nabrały znaczenia po tym co zobaczyłam po jego literkach........

 

PRZEPRASZAM ............NAPRAWDE PRZEPRASZAM

......

dzieciak1 : :
sie 30 2003 PRZECZYTAJ...WARTO
Komentarze: 0

 

(...) Najpiękniejsze jest to, że gdziekolwiek bym nie poszedł, wszędzie pojawiają się kryjówki. Gdzieś tak co dziesięć metrów jest jakaś brama. Albo opuszczony garaż. Albo wąska zarośnięta ścieżka między dwoma parkanami. Albo parking niestrzeżony, gdzie jestem zupełnie niewidoczny, kucając między samochodami. Kiedyś tych wszystkich miejsc prawie w ogóle nie zauważałem. Wydawały mi się niczyje. Teraz wiem już, że są moje. W każdym z nich czuję się tak dobrze, jak gdybym miał już tam zostać na zawsze. Czasem niektóre kryjówki znikają. Czasem rozgrzebana przez koparki polana, porośnięta szarymi, dobrymi do kamuflażu badylami, nagle zostaje zajęta przez kanciasty szklany budynek, który nie tylko nie ukrywa mojej postaci, ale dodatkowo jeszcze ją odbija. Ale gdy jedna taka kryjówka znika, zaraz pojawia się dziesięć następnych. Kiedyś lubiłem też restauracje. Wydawało mi się, że tam właśnie mogę mieć największy spokój. Myślałem tak, dopóki nie odkryłem, jak niesamowite są restauracyjne kible. W kiblu jesteś naprawdę sam, jak w kosmosie. A restauracyjne kible często są jeszcze do tego wytłumione. Można w nich siedzieć długo, pod warunkiem, że wcześniej zamówiło się jakieś duże danie, którego zresztą nie trzeba jeść. Sedes wydaje z siebie zachęcające szmery, gdy pochylam się nad kolanami, na których leży folia aluminiowa. Z twarzy wystaje mi mała, srebrna rurka. Nad folią aluminiową wciąż unosi się szarawy dym. Wypełnia już moje płuca. Ale nadal go wciągam przez rurkę, nie pozwalam mu uciec. Utrata porcji dymu to jak utrata ręki albo nogi, albo coś jeszcze gorszego. Różnica między absolutnym a prawie absolutnym szczęściem jest naprawdę ogromna. Kiedy cały dym jest już w środku, przestaję oddychać i wtedy robi się naprawdę przyjemnie. Jak gdyby stojąca w mojej głowie filiżanka z gorącą czekoladą nagle przewracała się, żeby zalać mi ciało od wewnątrz. Po kilku niesamowitych sekundach głębokiej, gumiastej rozkoszy przypominam sobie, gdzie jestem, i przez chwilę myślę, co robić. Mogę znowu zamknąć oczy i zanurkować w to, co jest tak dobre, że aż ciemne. Ale wtedy nie będę wiedział, kiedy się obudzę, a nie chcę ugrzęznąć w tym kiblu na zawsze. Mogę też wstać i poszukać jakiegoś człowieka, żeby popaść w jakąś interakcję, rozmawiać, zachwycać się. To rozcieńczyłoby moją przyjemność, ale pozwoliłoby zachować przytomność. A przy okazji może i temu człowiekowi udzieliłoby się trochę mojej rozkoszy, przez co ogólna szczęśliwość we wszechświecie jeszcze bardziej by się zwiększyła. Jest mi teraz tak dobrze i jestem teraz taki dobry, że wybieram tę drugą możliwość. Wstaję i wychodzę na zewnątrz, na korytarzyk prowadzący do sali dla gości, gdzie nie mogę się powstrzymać i przysypiam na kilka minut. A gdy się budzę, pierwszym człowiekiem, którego spotykam, jest młoda farbowana brunetka, która przyciska mnie do ściany, mocno, tak żebym nie spływał po murze jak marmolada na podłogę. Pyta mnie, jak się czuję. Szukam słowa, którym mógłbym jej odpowiedzieć, przynajmniej w przybliżeniu. Chciałem powiedzieć "Doskonale", ale chyba mówię "Kaloryfer". Potem, już na sali podchodzę do jednego z restauracyjnych facetów, ale rozpływa się jak batonik w palcach. Kiedy z pomocą innego faceta opuszczam lokal, postanawiam, że jednak sobie przysnę. (...)
dzieciak1 : :
sie 30 2003 PIEROLE TO...... :)
Komentarze: 3

tak na początek dzieki za podsumowanie ..........teraz mój blog jest zaklamany i jest szczochami..............

MAM POMYSL MOZE KAZDY OKREŚLI JAKOS FAJNIE MOJEGO BLOGA TO SIE PRZYNAJMIEJ POSMIEJE.................ALE OK.........KAZDY MA SWOJE ZDANIE..............NA KAZDY TEMAT............

 

pierdole to kurwa...................

............od dzis nie jem miesa.........albo sie przynajmiej ograniczam.........

bo kurwa zazynaja taką biedna świnke kurwa bo ja mam taki kaprys(chce miesa jak moge co innego)..........

...........w czoraj bylam w makro z rodzicami i widzialam jak jakiś kutas zabija rybe.........

............o nie........ myśle ja jej nie zjem ........

.............ludzie otwóżcie oczy................co z wami..........przeciez bez miesa tez da sie żyć............

...............ja tam to pierdole ...........nie jem miesa i juz...........nie bede jadla schabowego z myślą:ciekawe jak zarzneli tą świnke..............

.................

.................

...............ni chuja ............nie jem i juz.........

I ZIOMY RADZE WAM PRZEJZEĆ NA OCZY.............I ZROBIĆ TO CO JA BO TAK DLUZEJ BYC NIE MOZE........!!!!!!!!!!!!!!!.....................POMYSLCIE O SWINKACH:)

dzieciak1 : :
sie 29 2003 KONIEC Z KLNIECIEM
Komentarze: 4

DOBRA SORRY ...........za te przeklenstwa doszlam do wniosku ze to nie ma sensu.......

........bo przeciez nikt mi nic nie zrobil tylko ja sobie cale zycie krzywde robie......

............

...........kazdy ma zle i dobre dnija mam wiecej chyba tych dobrych..................ale czasami mam takiego dola ze sie musze odstresowac .................

................mam nadzieje ze wszyscy mi wybacza te SZCZOCHY(mój blog) ale jakoś taka juz jestem jesli ktos mnie nie lubi prosze szczerze o tym pisać............

........no i jak ktoś uwaza ze mój blog to szczochy to niech tez mi to napisze.......

............dobra ide spać bo mi na mózg pada:)

dzieciak1 : :