......NO TO TAK ........PO 1 SADAM PROSZE SKOMENTUJ TO..........I CALA RESZTA
...........A WIEC ZACZNE .........
............TO BYL DZIWNY DZIEN(chujowy)
...............SERCE MNIE BOLI(napierdala)
...............CHYBA NIE WIEM CO MAM ROBIĆ(kurwa nie mam pojecia do chuja)
..............
..............
.............A WIEC SPIERDOLILO SIE COS A WIEC CZYTAJCIE CO...........ZACZNE OD NOWA
...........
.........RANO POSZLAM Z DEIKO TAM ..........
.........NO I SIEDZIMY GADAMY WSZYSCY MIELI SWIETNE(zajebiste jak na ostatnie dni wakajci)CHUMORY
NO I JA TEZ .....................KAZDY SIE SMIAL I TAKIE TAM................(chcialo sie zyc)
ZAJEBISTA POGODA..........
................NO I TAK SIEDZIMY W PARE OSÓB (reszta poszla na liny)
I COS TAM JURAS(juz nie chce mi sie pisac "on" bo i tak juz wszyscy wiedza o kogo chodzi)GADAL ZE UMRZE I NIGDY GO NIE ZOBACZYMY
TO JA MU MÓW(JUREK ZAMKNIJ RYJ KURWA I MNIE NIE WKURWIAJ NAWET TAK NIE MÓW)
I WSTALAM ON TEZ WSTAL............................
...........NAGLE PRZYTULIL MNIE(nie chce mi sie pisac w jaki sposób)...........
............100000000000000000000000000000000000000000000000000000 MYŚLI PRZELECIALO MI PRZEZ GLOWE...........................................
............TYPU: ...................JA PIERDOLE CO ZA SWIETNY DZIEN O ZESZ KURWA MAĆ...........JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.....KURWA................ZAJEBISCIE.........
STOP........
ale nagle doszlam do wniosku: poco on to robi przeciez sama sie dowiedzialam ze nie mam u niego szans.........
.............hmmmmm...............
.......ale chuj tam jak chce sie przytulac to prosze bardzo mi to sprawia przyjemność.....
TERAZ TO ZLE(jakie tam zle chujowe i tyle)
POSZLYSMY NA OBIAD Z DEIKO(to nie to zle)
SZYBKO ZJADLAM ( to nie to zle)
IDZIEMY Z DEIKO...............ŚMIEJEMY SIE .........JUZ JESTESMY KOLO OPECU (to tez nie to zle)
I KURWA TO ZLE TO TERAZ..........
WCHODZE ZZA MÓRKU PATRZE I NIE MOGE UWIERZYC WLASNYM OCZOM...............
.........................CHWILA ZASTANOWIENIA ......TYPU: ..............CO MAM O TYM MYSLEĆ............
.......................CO SIE DZIEJ............TO CHYBA FILM................
........................MÓJ USMIECH(sztuczny nie prawdziwy) W GLOWIE TYLKO SZUM..........
KONIEC........NIE MAM JUZ SIL ...........
ALE NIE JESTEM GLUPIA NIE BEDE SIE MARTWIC NIE BEDE ZLA T O NIE MOJE ZYCIE TYLKO JEGO ON MOZE ROBIC Z NIM CO CHCE ..............
............i nagle wielka ulga...............zrozumialam wreszcie ze ja to ja i sram na caly swiat
..................
...............
............(a co sie tam zdazylo co zobaczylam zostawie dla siebie oszczedze wam.........)